Dziś przedstawię recenzję bazy pod cienie do powiek I love stage firmy Essence.
Od pierwszego użycia przeze mnie bazy do powiek I love stage minęło już ok. dwóch lat i od tej pory nieprzerwanie gości w mojej kosmetyczce. Używam jej praktycznie do wykonania każdego makijażu, stosuję ją również jako korektor do twarzy.
Sposób użycia:
Bazę nakładamy aplikatorem bezpośrednio na powiekę, lub inne miejsce aplikacji. Dotykamy kilkakrotnie powieki końcówką aplikatora, a następnie równomiernie rozprowadzamy bazę na powiece, delikatnie wklepując ją opuszkami palców albo stosując pędzel języczkowy do podkładu. Należy uważać z dobraniem odpowiedniej ilości kosmetyku, ponieważ gdy użyjemy go zbyt dużo, wówczas cienie mogą rolować się na powiece.Recenzja:
Zalety:
+ dobrze kryje wszelkie niedoskonałości, faktycznie wydłuża czas pozostawania cieni na powiece,+ kosmetyk sprawia, że nałożone cienie mają intensywniejszy kolor,
+baza jest wydajna i można ją kupić w bardzo atrakcyjnej cenie,
+ można używać jej jako korektora do twarzy, ponieważ świetnie kryje niedoskonałości takie jak: krostki czy rozszerzone naczynka,
+ wyrównuje koloryt skóry,
+ kosmetyk ma fajny aplikator, dzięki któremu na naszą skórę trafia odpowiednia ilość produktu,
+ nie powoduje uczuleń, oczy nie swędzą i nie są podrażnione po zastosowaniu kosmetyku,
Wady:
- gdy produktu w opakowaniu jest mało, ciężko wydobyć pozostałą część z opakowania,- baza występuje tylko w jednym kolorze o lekko pomarańczowym odcieniu, może nie pasować do wszystkich odcieni skóry,
- czasami zbiera się w załamaniach oka, u niektórych może podkreślać drobne zmarszczki,
Uważam, iż jest to najlepszy kosmetyk, jaki możemy kupić za tak niską cenę. Świetnie kryje cienie pod oczami, maskuje zasinienia, zapobiega "rolowaniu" się cieni na powiece. Bazę I love stage, można z powodzeniem używać jako korektor, którego zadaniem jest maskować niedoskonałości cery.
Pojemność: 4 ml
Cena: ok 11 zł
